Co zwiedzać w Lizbonie
Dzielnice miasta

Alfama - najstarsza dzielnica

To serce Lizbony, jej najstarsza dzielnica, oflankowana mauretańskimi murami obronnymi, których ruiny można napotkać tu i ówdzie. Mimo, że od czasów Średniowiecza ludzie i żywioły zniszczyły zabytki kultury Maurów, to ich ślady można odnaleźć tu do dziś wśród krętych jak w medynie, wąskich uliczek. Sama nazwa „Alfama” pochodzi od arabskiego słowa, które oznaczało „miejsce na źródłach”. Alfama ma niezwykły urok małego miasteczka. Życie toczy się tu swoim rytmem. Bajkowa sceneria pozwala łatwo zapomnieć, że dzielnica ta jest bardzo biedna, a jej mieszkańcy na co dzień borykają się z wieloma problemami. Uważny obserwator zauważy zmiany, które obecnie zachodzą w dzielnicy. Dzisiaj tradycja miesza się tu z turystyką, starzy mieszkańcy dzielnicy dzielą swą przestrzeń z zagranicznymi gośćmi.

Mouraria - dzielnica fado

Mouraria to podszewka Alfamy, druga strona najstarszej dzielnicy miasta. Usytuowana na północnym, mniej słonecznym zboczu wzgórza, odwrócona od rzeki, w Średniowieczu leżała poza murami miasta. Tam właśnie zostali wypchnięci Maurowie po zdobyciu miasta przez Chrześcijan. Do dziś Mouraria jest najbardziej kolorową i eklektyczną dzielnicą centrum Lizbony. Mieszkają tu przybysze z dawnych kolonii portugalskich i krajów, z którymi Portugalia utrzymywała kontakty handlowe. Mouraria zawsze cieszyła się wątpliwą sławą dzielnicy biedoty i to właśnie tutaj, w szemranych knajpach i ciemnych zaułkach narodziło się Fado – muzyka Lizbony. Czy Mouraria dzisiaj też jest niebezpieczna? Nigdy nie spotkała mnie tu żadna nieprzyjemna sytuacja, nigdy nie poczułam się choćby zaniepokojona. Mimo to, wieczorem trzeba być tu bardziej ostrożnym.

Graça - dzielnica najwyżej położona

To jest najwyżej położona dzielnica Lizbony, więc żeby tu dotrzeć, będziecie musieli wspiąć się po schodach i stromych uliczkach. Trud zostanie wynagrodzony, ponieważ to tutaj znajdują się dwa spektakularne punkty widokowe – Miradouro da Graça i Miradouro de Nossa Senhora do Monte. Jest to również dzielnica bardzo dobrych restauracji i typowo portugalskich jadłodajni. Graça ma swoją bardzo ciekawą historię związaną z industrializacją XIX wiecznej Portugalii, ruchami robotniczymi i fabrykantami – socjalistami. Można tu znaleźć, ukryte między domami, staromodne osiedla robotnicze, budynek pierwszej siedziby związków zawodowych w Lizbonie, a także pierwsze robotnicze kino w mieście, bardzo nowoczesne w tamtych czasach, ponieważ można było w nim oglądać filmy z dźwiękiem!

Baixa - dzielnica położona najniżej

Tylko tutaj panie mogą chodzić w szpilkach, bo chodniki zamiast kocimi łbami, wyłożone są eleganckimi czarno-białymi kamykami, calçada portuguesa. Cała dzielnica została odbudowana w XVIII wieku, po wielkim trzęsieniu ziemi, przez reformatora i wizjonera, markiza de Pombal. Charakterystyczna, uporządkowana siatka ulic odróżnia tę część miasta od innych dzielnic. Osią Baixy jest szeroka promenada, Rua Augusta, która łączy dwa place – Praça de Comercio i Rossio. Ten pierwszy, przed trzęsieniem ziemi zwany Terreiro do Paço, był ogromnym dziedzińcem pałacu królewskiego. Dziś jest miejscem wielu imprez publicznych i koncertów. Plac Rossio od wieków stanowił centrum życia miasta. Za czasów rzymskich znajdował się tu hipodrom, średniowieczna inkwizycja obrała to miejsce na swoją siedzibę, a do XVIII odbywały się tu corridy byków.

Chiado - dzielnica eleganckich sklepów

Chiado, połączone z Baixa windą Elevador Santa Justa, to ekskluzywna dzielnica w samym centrum miasta. Tutaj znajdują się sklepy dużych marek, a główna ulica – Rua Garret jest zawsze tak pełna spacerowiczów, że czasem trudno przejść na drugą jej stronę. Przyjemnym miejscem na Chiado jest mały plac koło lizbońskiego kościoła Karmelitów – Largo do Carmo. Tutaj, wokół ładnej fontanny, znajdziecie cień, a czasem i odrobinę ciszy. Na innym placu, Praça de Luis de Camões, stoi pomnik jednego z najsłynniejszych pisarzy portugalskich, Camões’a, który w poemacie „Luzjady” opisał morską podróż Vasco da Gamy w poszukiwaniu drogi do Indii. Nieopodal spotkacie drugiego wielkiego pisarza Portugalii, Fernando Pessoa, który siedzi na ławce i pozuje do zdjęć pod Cafe Brasileira – kawiarnią, w której lubił pijać kawę. Wielbiciele książek znajdą na Chiado wiele świetnych antykwariatów oraz najstarszą na świecie księgarnię – Livraria Bertrand, założoną w 1732 roku!

Bairro Alto - dzielnica nocnego życia

Bairro Alto, „wysoka dzielnica”, słynie z nocnego życia. Wieczorem otwierają się tu bary i puby. Niektóre w klimacie mocno erazmusowym, z piwem wątpliwej jakości, za to w niskich cenach, inne klimatyczne, z dobrą muzyką, często na żywo. Tutaj też znajdują się słynne restauracje i bary fado - A Severa, Tasca do Chico, A Faia. W Bairro Alto znajdziecie jedną ze słynnych lizbońskich elevadores, czyli tramwajów – wind, które pomagają pokonać strome podejścia, Elevador da Glória. Łączy ona plac Restauradores z punktem widokowym San Pedro de Alcántara, z którego możecie podziwiać panoramę miasta z zamkiem na szczycie przeciwległego wzgórza.

Santa Catarina - dzielnica z widokiem na rzekę

Dzielnica przyległa do Bairro Alto przyciąga kolejnym pięknym punktem widokowym - Miradouro de Santa Catarina, którego pilnuje mityczny potwór morski z eposu Camões’a – Adamastor. Również tutaj znajdziecie żółty tramwaj – windę, Elevador da Bica, łączącą ulice Rua da Bica de Duarte Belo z Cais do Sodré.

Principe Real - dzielnica z klasą

To elegancka dzielnica miasta. Warto odwiedzić tu ogród botaniczny z niesamowitymi okazami drzew tropikalnych i uroczą motylarnią, w której można oglądać „na żywo” wszystkie stadia rozwoju motyli. Natomiast w parku Jardim do Principe Real rośnie niesamowite drzewo życia. Kiedy je zobaczycie, zrozumiecie, dlaczego je tak nazywam. Naprzeciwko znajdziecie mały lokalik, w którym serwują najlepsze na świecie sorbety czekoladowe z cacao prosto z kakaowej wyspy São Tomé.

Cais do Sodré - dawny port rybacki

Kiedyś Cais do Sodré było portem rybackim. Pamiątką tamtych czasów jest Mercado da Ribeira Time Out, kiedyś targ rybny, dziś elegancki market, miejsce spotkań zasobnych Lizbończyków i mekka turystów. Innym wspomnieniem życia portowego są okoliczne kluby, dawne domy publiczne, do których po łowach morskich ruszali na łowy nocne marynarze i rybacy. Chyba najbardziej charakterystycznym klubem w tej okolicy jest Pensão Amor na Rua Alecrim 19. Wystrój wnętrz przypomina dawną rolę tego przybytku. W Cais do Sodré znajduje się też dworzec kolejowy, z którego pojedziecie do Cascais i nad Ocean. Zaraz koło dworca jest wypożyczalnia rowerów. Jeśli chcielibyście wybrać się na drugą stronę rzeki, na trochę bardziej oddalone, ale ładniejsze plaże w okolicach miasta, rower będzie idealnym środkiem transportu.

Estrela - dzielnica gwiazdy

Do Estrela dojedziecie tramwajem 28, który zatrzymuje się u stóp barokowej bazyliki o tej samej nazwie. Warto wybrać się tutaj na spacer do pięknego parku, który nazywa się, a jakże – Parkiem Gwiazdy. Jeśli lubicie rośliny, na pewno zrobią na Was wrażenie ogromne drzewa fikusa, bananowce i zakątek sukulentów. Kierując się w dół ulicy, którą jedzie tramwaj, dojdziecie pod budynek portugalskiego parlamentu – Palácio de São Bento. Zwródźcie uwagę na cztery postaci siedzące u frontu budowli. To personifikacje czterech cnót Portugalii – ostrożność patrząca za siebie, sprawiedliwość z wagą, siła uzbrojona w maczugę i wstrzemięźliwość, która ostrożnie nalewa wodę do miseczki. Nie zapomnijcie spróbować pysznych lodów we włoskiej lodziarni Nanarella w uliczce tuż obok Parlamentu!

Madragoa - dawna wioska rybacka

Madragoa to zaledwie kilka uroczych uliczek. Może przez to, że kiedyś była to osada rybacka, dzielnica ta przypomina odrobinę Alfamę, z tym, że rzadziej ktokolwiek tu dociera. Moim ulubionym miejscem tutaj jest niewielkie, za to bardzo czarodziejskie muzeum marionetek.

Belém - dzielnica wspaniałych zabytków

Kiedyś Belém było wioską rybacką położoną poza miastem. Dziś jest jedną z jego najczęściej odwiedzanych dzielnic. W Belém znajduje się przepiękny klasztor Hieronimitów oraz znana z pocztówek wieża Torre de Belém. Jeśli przytrafi się Wam deszczowy dzień w Lizbonie, Belém będzie dobrym kierunkiem wycieczki, ze względu na świetne muzea tej dzielnicy. Gdy będziecie mieli dość tłumów, możecie zaszyć się w ciszy ogrodu Jardim do Ultramar. Słynnym smakołykiem, którego na pewno będziecie chcieli spróbować są Pasteis de Belém – przepyszna kremowe babeczki w chrupiącym ciastku, które przed zjedzeniem posypuje się cynamonem.